Po ród, cz. 2

W całym porodzie najmocniej się bałam, że trafię na niemiłe baby, które będą mówiły mi, ale proszę pani, proszę nie dramatyzować, poród jest poród, ma boleć. Bałam się, że będę traktowana po polsku, instrumentalnie, że nikomu nie będzie się chciało ani opłacało, że baby między sobą będą opowiadały o sałatkach …

Po ród, cz. 1

Jak otworzyłam oczy to w pierwszej chwili nie wiedziałam gdzie jestem, ale powoli, powoli doszło do mnie, że brałam udział w napadzie na mennicę hiszpańską i – widać – zostałam postrzelona w brzuch, a ludzie, co się nade mną pochylają najpewniej byli moimi kompanami w rabunku, a teraz żegnają mnie …