senty-menty

Mam takie silne wrażenie, że wszystko jest chwilowe. Że przyjechaliśmy tu chwilę temu i na chwilę, że jeszcze nie zaczęliśmy niczego tak naprawdę, że zaraz wyjedziemy i dopiero wtedy wszystko zaczniemy, z domem, z planami, z prawdziwą dla mnie pracą, bo ta teraz jest udawana i chwilowa, ja teraz – …

głową w mur

W kawiarni, w której pracuję jest największy na świecie syf. Managerem kawiarni, w której pracuję jest panna, która nie wie nic, choć udaje, że wie wszystko. Panna, która jak robi cappuccino to w nim jeden wielki bąbel powietrza jest. Jak robi latte, bo to jest tu najpopularniejsza kawa, pół litra …

tacy jesteśmy cacy

Tomek usunął fejsbuka, już tam nie włazi, ja uwielbiam włazić, a mówiąc uwielbiam mam na myśli, że uzależniłam się od włażenia tam, mówiąc uwielbiam, mówię nienawidzę tego robić, ale zachorowałam i nie umiem przestać, uwielbiam obserwować i nie komentować, patrzeć jak ktoś się pręży do zdjęcia(na bank kwadrans lub dwa), …

kawiarenki

W ogóle mamy dzisiaj dzień z Tomkiem, że Belfast, lunch w Belfaście, że księgarnia jedna, druga, spacery, bajery, kawa z niby mlekiem, patrzenie na siebie, w końcu siedzenie z komputerem w eleganckiej kawiarni pośród gwaru i wrzawy, tacy jesteśmy światowi, taką mamy niedzielę, nie że dom i dres, telewizor i …

brzuch

Jak otwieram oczy tylko myślę, brzuch. Jak schodzę po schodach, brzuch. Jak przechodzę koło lustra. Albo zanim przejdę. I długo później. Jak jem śniadanie. Jak piję wodę. Albo koper włoski. Jak chodziłam na lekcje śpiewu to tylko brzuch i brzuch, a facet mówił, masz za mało pewności siebie jak śpiewasz, …

strumień świadomości

Za każdym razem jak coś piszę, nagle przychodzi mi do głowy tysiąc siedemset pięćdziesiąt innych rzeczy do napisania i po trzysta osiemnaście razy czytam jeden akapit, drę włosy z głowy i szlag mnie trafia. Z jednej strony chcę napisać o tym, że przeczytałam takie zdanie w internecie, że wszystkie nasze …

radości

Chciałam mieć święta jak z obrazka, a później bardzo się bałam, że będę zawiedziona, że nie jest jak chciałam. Więc ostatnie dni powtarzałam sobie parokroć, nie chciej, Gosia, świąt z obrazka. Ale wcześniej ów obrazek Tomkowi naszkicowałam. Przed każdym spaniem mówiłam mu, będą w kształcie choinki i bałwana ciastka. Będzie …

przygotowania do ślubu cz.3

Spędźcie sobie 11 miesięcy poza Polską, a później przyjedźcie na dwa tygi i postarajcie się odwiedzić wszystkich i wszystkim opowiedzieć co u was, i wszystkich wysłuchać, co u nich, u każdego postarajcie się zjeść obiad, który szykowany był specjalnie dla was i którego autora zupełnie nie obchodzi, żeście już obiad …

924

Ten numer za mną chodzi wszędzie. Tak się mówi, prawda? Chodzi za mną. Chodzi za mną rosół. Chodzi za mną kotlet mielony z ziemniakami. Chodzi za mną pies. I ten numer za mną chodzi, 924. Tak się mówi, choć się to mówi w różnych kontekstach i znaczeniach. 924 to końcówka …